15 Kie 2020
Tarcza antykryzysowa 2.0: trzeba zawiesić składki na ZUS i poczekać na zwolnienie
Parlament nie zdążył na czas z nowelizacją, więc firmy od 10 do 49 osób nie mają jeszcze prawa do ulgi w ZUS za marzec, ale jest sposób, by z niej skorzystać.
Tarcza antykryzysowa 2.0, czyli proponowane przez rząd rozszerzenie wsparcia dla biznesu przewiduje rozciągnięcie możliwości ulgi w składkach ZUS za marzec, kwiecień i maj także na firmy ubezpieczające od 10 do 49 osób. Nowe przepisy przewidują, że taki przedsiębiorca będzie zwolniony z połowy należnych od niego składek. Problem w tym, że termin zapłaty składek za marzec mija dla nich 15 kwietnia. Jeśli przedsiębiorcy zapłacą te składki w terminie, nie będą mogli prosić o zwolnienie z obowiązku zapłaty połowy z nich. Umorzeniu podlegają wyłącznie składki niezapłacone. ZUS realizuje prawo, które obowiązuje. Obecnie przedsiębiorcy mogą skorzystać z odroczenia terminu płatności lub rozłożenia na raty należności ze składek. Ulga dotyczy wszystkich płatników. Dotyczy składek za przedsiębiorcę i pracujące dla niego osoby. Warto przypomnieć, że przedsiębiorcy zwolnieni są przy tym z opłaty prolongacyjnej. Jeśli płatnik złoży wniosek przed terminem płatności składek, nie poniesie żadnych kosztów związanych z ulgą. Jeśli wniosek złoży po terminie opłacania składek, ZUS naliczy odsetki za zwłokę na dzień złożenia wniosku. W grę wchodzi wniosek RSO, czyli standardowy wniosek o odroczenie płatności składek, bądź wniosek RDU, czyli nowy wniosek o odroczenie połączone ze zwolnieniem z opłaty prolongacyjnej. Należy go złożyć najpóźniej w ostatnim dniu płatności, czyli do 15 kwietnia. Po wejściu w życie tarczy 2.0 firma złoży dodatkowo wniosek o zwolnienie z tych samych składek (wniosek RDZ). Wydaje się, że ZUS będzie przyjmował to, co jest korzystniejsze dla firmy, a więc nie będzie dalej rozpatrywał wniosku o odroczenie, lecz jedynie o zwolnienie z tych składek. Nie będzie też potrzeby zawarcia umowy z ZUS dotyczącej odroczenia składek podlegających zwolnieniu.
Tarcza antykryzysowa 2.0, czyli proponowane przez rząd rozszerzenie wsparcia dla biznesu przewiduje rozciągnięcie możliwości ulgi w składkach ZUS za marzec, kwiecień i maj także na firmy ubezpieczające od 10 do 49 osób. Nowe przepisy przewidują, że taki przedsiębiorca będzie zwolniony z połowy należnych od niego składek. Problem w tym, że termin zapłaty składek za marzec mija dla nich 15 kwietnia. Jeśli przedsiębiorcy zapłacą te składki w terminie, nie będą mogli prosić o zwolnienie z obowiązku zapłaty połowy z nich. Umorzeniu podlegają wyłącznie składki niezapłacone. ZUS realizuje prawo, które obowiązuje. Obecnie przedsiębiorcy mogą skorzystać z odroczenia terminu płatności lub rozłożenia na raty należności ze składek. Ulga dotyczy wszystkich płatników. Dotyczy składek za przedsiębiorcę i pracujące dla niego osoby. Warto przypomnieć, że przedsiębiorcy zwolnieni są przy tym z opłaty prolongacyjnej. Jeśli płatnik złoży wniosek przed terminem płatności składek, nie poniesie żadnych kosztów związanych z ulgą. Jeśli wniosek złoży po terminie opłacania składek, ZUS naliczy odsetki za zwłokę na dzień złożenia wniosku. W grę wchodzi wniosek RSO, czyli standardowy wniosek o odroczenie płatności składek, bądź wniosek RDU, czyli nowy wniosek o odroczenie połączone ze zwolnieniem z opłaty prolongacyjnej. Należy go złożyć najpóźniej w ostatnim dniu płatności, czyli do 15 kwietnia. Po wejściu w życie tarczy 2.0 firma złoży dodatkowo wniosek o zwolnienie z tych samych składek (wniosek RDZ). Wydaje się, że ZUS będzie przyjmował to, co jest korzystniejsze dla firmy, a więc nie będzie dalej rozpatrywał wniosku o odroczenie, lecz jedynie o zwolnienie z tych składek. Nie będzie też potrzeby zawarcia umowy z ZUS dotyczącej odroczenia składek podlegających zwolnieniu.
2020-04-15